FILOZOFICZNA AKADEMIA ROZWOJU OSOBISTEGO EGO EIMI

STOICKI SPOKÓJ Z ANTYCZNYM CYNIZMEM

 

Jako że bałaganiarstwo mojego partnera przejawia się w wielu dziedzinach życia postano-wiłam podjąć próbę zmienienia tego. Szukałam sposobu aby zmienić jego przyzwyczajenia a raczej zwrócić jego uwagę, że jego zachowanie ja odbieram jako „bałaganiarstwo” i dopro-wadza mnie tym do pasji ćwiczenie moje miało wersję soft & hard.... Poradnia filozoficzna.

 

Soft Terapia Filozoficzna, Poradnia Filozoficzna

Zostawianie otwartych szafek, pozostawienie ubrań wszędzie nie wrzucanie ich do prania tzw. „pralnika” – zazwyczaj moja reakcja była ostra..... Poradnia filozoficzna.

Wprowadzone nowe metody (komunikaty sygnalizowane w chwili czynności lub zaraz po):

- Proszę zamknij szafkę, gdyż można się o nią uderzyć w głowę. Poradnia filozoficzna.

- W tej chwili pozostawiając ubranie, butelkę, papierek po czekoladzie lub cukierku tworzysz bałagan. Poradnia filozoficzna.

Trenowałam to przez tydzień, nie przynosiło większych efektów. Raczej czułam się jak w grze, kto będzie bardziej wytrzymały.... Poradnia filozoficzna.

Nie chodziłam nie zbierałam wszystkiego... Poradnia filozoficzna.

cierpiałam ale starałam się nie przywiązywać do tego uwagi, nie ekscytować się.

- W domu segregujemy śmieci, głownie plastik szkło oraz papier, w przedpokoju stoi pudlo na odpady. Jednak puste butelki moja córka i partner zostawiają dosłownie wszędzie.... postanowiłam nie reagować – efekt zastawiony cały blat w kuchni, parapet w jednym i drugim pokoju a pudlo w przedpokoju prawie puste! Myślę że gdyby koleżanka córki nie odwiedziła nas w weekend butelki stały by do dziś. Poradnia filozoficzna.

- Nie chodziłam i nie zbierałam pozostawionych ubrań aż pewnego dnia zabrakło koszulek do pracy oraz skarpetek, papierki po cukierkach kot rozniósł po całym mieszkaniu...

a w nocy szeleściła na całego (przynajmniej kot był szczęśliwy). Poradnia filozoficzna.

 

Hard Doradztwo Filozoficzne, Poradnia filozoficzna.

W II tygodniu wyciągnęłam ciężkie działa Poradnia filozoficzna.

- skopałam wszystkie ubrania do łazienki i pozostawiłam je na podłodze tak żeby wejść trzeba było sobie ścieżkę wydeptać!

- skarpetek i koszulek nadal brakuje Poradnia filozoficzna.

- zaginęły gdzieś jeansy (ulubione ) Poradnia filozoficzna.

- wiedząc iż ma przyjść kolega mojego partnera na krzesłach porozwieszałam bluzy oraz staniki (mina kolegi bezcenna) Poradnia filozoficzna.

- od trzech dni zostawiam czyste co prawda wkładki higieniczne raz to na parapecie w dużym pokoju raz na blacie w kuchni Poradnia filozoficzna.

– usłyszałam że jestem obrzydliwa i czy się nie wstydzę? powiedziałam że nie rozumiem problemu bo przecież są czyste i nadają się do użycia.

- recykling jako ze trafił w końcu do pudla, cudem wczoraj został wyrzucony do śmieci - jednak nie otwieram jeszcze szampana... Poradnia filozoficzna. 

- pozostawiam otwarte prawie wszystkie szafki w kuchni a nawet otwieram te których nie używam. Wczoraj „usłyszałam co się z Toba dzieje? Ostatnio stałaś się bałaganiarą?, bo uderzył się w głowę? I oczywiście wspomniał, że musiał się wstydzić za moje staniki jak kolega do niego przyszedł! Poradnia filozoficzna.

Moje obserwacje: Poradnia filozoficzna.

Odkryłam że bałaganiarstwo mojej rodziny jest w dużej mierze za moja sprawa, ponieważ zazwyczaj było tak, że jeśli ktoś czegoś nie zrobił ja wykonywałam tą czynność za nich. Wiec w ich mniemaniu „samo się zrobiło”. Choć bardzo cierpię to potrafię już wstać od stołu i nie sprzątać po posiłku który przygotowałam, i moja rodzina jakoś sama tak poczuła że skoro ja gotuje to oni powinni posprzątać. Jeśli zlew jest pełen to nie rzucam się i nie wkładam wszystkiego do zmywarki tylko informuję że trzeba to zrobić i o dziwo potrafią miedzy sobą ustalić, co kto robi. Okazało się że śmieci same tez nie potrafią teleportować się do śmietnika i moje dziecko odkryło, że nie jest to zadanie nie do wykonania. Od kiedy pokazałam sama sobie iż mogę mieć czas dla siebie moi bliscy zrozumieli, że oni też mogą wziąć część obowiązków na siebie i że da się z tym żyć. Poradnia filozoficzna.

 

„świadome mówienie” (…) Poradnia filozoficzna.

 

Uznałam że najlepszym polem do tego ćwiczenia jest środowisko pracy... więc podczas rozmów indywidualnych (…), ważyłam każde słowo. W moim odczuciu wypowiadane sekwencje były bardzo przemyślane, zauważyłam że zazwyczaj używałam potocznej mowy. W momencie kiedy wsłuchiwałam się w każde słowo i zdanie naturalnie dobierałam określeń z „górnej półki”. Rozmowa wydawała mi się bardziej szczera i na pewno więcej z niej zapamiętałam. Często zdarzało mi się prowadzenie rozmowy miedzy jedną tabelką a mailem i po wyjściu rozmówcy z mojego pokoju zastanawiałam się co ustaliliśmy. Podczas spotkań gdzie uczestniczyła większa grupa pracowników, starałam się przećwiczyć „świadome mówienie”. Poradnia filozoficzna.

(…)

 

Moje obserwacje i wnioski: Poradnia filozoficzna.

 

- „świadome mówienie” Poradnia filozoficzna.

 

indywidualne kontakty reakcje były bardzo różne, moje bliskie koleżanki śmiały się ze mnie że się zawieszam lub jestem gdzieś indziej myślami.Jedna nawet snuła wizje że mam ukryty romans i codziennie przychodziła z innych rewolucyjnym odkryciem, iż wie kto to...

Moj szef po kilku takich razach kiedy podczas rozmowy z nim używałam techniki świadome-go mówienia oraz technikę (…) racji... zawezwał mnie pewnego dnia do siebie i zapytał, czy mam jakieś prywatne problemy a może jestem zmęczona pracą i chce iść na urlop bo widzi ze mi spadla motywacja i zaangażowanie. Stwierdził, że czuje się dziwnie bo zazwyczaj wpadałabym z nim w polemikę i próbowała przekonać go do swojej racji a on tak uwielbiał się ze mną kłócić. Poradnia filozoficzna.

(…)

szczególnie interesujące była dla mnie ta część zajęć, która uświadomiła mi, że istniejemy w trzech różnych wymiarach: mentalnym (intelektualnym), emocjonalnym oraz ruchowym (czynnościowym). Przełączamy się między tymi wymiarami w zależności od potrzeb sytuacji. Dość dobrze znam siebie i wiem, że często wymiar ruchowy chce przejąć dowodzenie nad pozostałymi elementami tej układanki. Zanim zrobię plan na dzień na przykład lub zastanowię się na co bym miała ochotę w danej chwili, już ubieram się i  wychodzę z domu. Pana zajęcia pozwolą mi teraz zatrzymać się na chwilę i dać głos intelektowi oraz emocjom, nie muszę dać się prowadzić przez życie ruchowi.

(…) Poradnia filozoficzna.

W trakcie zajęć wielokrotnie moje wewnętrzne ja zostało pobudzone do myślenia i stawania się bardziej świadomą istotą, cenne doświadczenie choć trudno mi dokładnie przytoczyć momenty, które skłoniły mnie to głębszych refleksji. Poradnia filozoficzna. Poradnia filozoficzna.